Celownik PARD DS35-70RF
Przez kilka ostatnich lat marka PARD na stałe zagościła na polskim rynku noktowizji cyfrowej. Chyba każdy słyszał o cyfrowych nakładkach na lunety PARD 007 (i ich kolejnych wersjach 007A, 007S, 007V) czy miniaturowych celownikach dzienno-nocnych PARD 008 ( 008 v2, 008P, 008S). W pierwszych dniach listopada Pard zaprezentował nowy model celownika dzienno-nocnego, serię DS, tym razem wychodząc naprzeciw zwolennikom klasycznego wyglądu lunet celowniczych. Pard DS to cyfrowa dzienno-nocna luneta celownicza, umieszczona w tubusie o średnicy 30 mm dzięki czemu można ją założyć na standardowych obejmach dostępnych do każdego rodzaju broni.
(artykuł pierwotnie ukazał się w „Łowcu Świętokrzyskim” NR 4/2022, publikacja na łamach portalu taniepolowanie.pl za zgodą autora)
Co znajdziemy wewnątrz?
Zawartość opakowania: celownik, obejmy 30mm na szynę weaver/picatinny, przewód USB-C, ściereczka do optyki, kluczyki imbusowe 3szt., neoprenowy pokrowiec na celownik, instrukcja obsługi po polsku i po angielsku.
Pierwsze wrażenie.
Po wyjęciu z pudełka wydawać by się mogło, że to mała, lekka (725g z baterią), klasyczna luneta (rozmiarami zbliżony jest do lunety 6x42), gdyby nie para „kosmicznych” oczu zamontowanych na górze obiektywu - na myśl od razu przyszedł mi robot WALL-E z bajki studia Disney-Pixar. Jedno z tych „oczu” to laserowy dalmierz, drugie to oświetlacz podczerwieni o długości fali 850nm z możliwością regulowania kąta padania wiązki i jej skupienia. Oświetlacz zbudowano na bazie mocnej diody VCSEL. Posiada trzystopniową regulację mocy, ale prawdę mówiąc, „na oko” nie odczułem do tej pory potrzeby zmiany powyżej 1, natomiast pierwsze co widać po zmianie mocy iluminatora na wyższy to zużycie baterii, można zażartować, że słychać mlaskanie jak celownik zjada baterię. Patrzymy dalej - pod czymś co w klasycznej lunecie jest górną wieżą balistyczną kryje się obrotowy manipulator umożliwiający poruszanie po wewnętrznym „menu” celownika. W miejscu, w którym klasyczna luneta ma boczne wieże balistyczne schowano gniazdo wymiennego akumulatora 18650, wymiana odbywa się przez odkręcenie nakrętki z prawej strony i włożenia go w poprzek celownika. Bliżej okularu lunety po lewej stronie znajduje się przycisk włącz/wyłącz, którym przez krótkie kliknięcie możemy również uśpić włączony już celownik ograniczając zużycie baterii przez świecący się iluminator i wyświetlacz w sytuacji, kiedy np. prowadzimy obserwację przez ręczny termowizor. Na górze znajduje się moduł trzech przycisków: pierwszym przełączamy celownik między trybem dziennym i nocnym oraz w trybie nocnym regulujemy moc oświetlacza IR, drugi służy do robienia zdjęć i nagrywania filmów, trzeci włącza dalmierz laserowy oraz włącza i wyłącza dostęp do sieci Wi-Fi. Ostatni element na okularze – regulacja dioptrii, bardzo płynna o dużym zakresie regulacji, umożliwiającym idealne dostosowanie obrazu do posiadanej wady wzroku. Ciekawostką jest, że w czasie regulacji, okular odsuwa się nawet kilka centymetrów w przód – tył. Gumowa okularu wyposażona jest w gwint dzięki czemu, zależnie od indywidualnych preferencji możemy ją szybko założyć lub zdemontować.
Pisząc o optyce muszę wspomnieć o dwóch dodatkach przy obiektywie: pierwszy to dźwignia regulacji ostrości dzięki czemu mamy do tej funkcji łatwy i wygodny dostęp, bez problemu trafimy na nią ręką po ciemku – nawet w rękawicy, druga to osłona obiektywu z zamykaną przysłoną „Focus-free” – po zamknięciu osłony i otwarciu przysłony mam obraz pozbawiony głębi ostrości dzięki czemu nie musimy ciągle jej regulować jeżeli obserwujemy cele na różnych odległościach.
Fot. 01 celownik lewa strona
Włączamy… i ŁOŁ!!!!
Coś czego nie było do tej pory w żadnym cyfrowym celowniku, w przeciwieństwie do powszechnie znanych do tej pory – prostokątnych, tutaj użyto nowego wyświetlacza typu LTPS o rozdzielczości 800x800 pikseli, który jest OKRĄGŁY! Tak, wyświetlacz wypełnia całą średnicę okularu, nie mamy żadnych ramek na około, a wrażenie jest takie jakbyśmy patrzyli w klasyczną lunetę. Do menu wchodzimy wciskając górną wieżę, menu - ikony i z nazwą funkcji wyświetlają się na obwodzie wyświetlacza po lewej stronie.
Optyczne zbliżenie Parda DS35-70 wynosi 5,6x i może być cyfrowo zwiększone dwa razy czyli do 11,2x. Oprócz szeregu funkcji znanych z poprzednich celowników i nasadek noktowizyjnych firmy Pard skoncentruję się na tych nowych i najbardziej interesujących.
Fot. 02 celownik prawa strona
Tryby pracy.
Oprócz kolorowego trybu dziennego i czarno-białego nocnego, dodano dwa tryby nocne: żółty i zielony, oba dużo mniej agresywne dla oka, zwłaszcza zielony, który do złudzenia przypomina obraz znany z analogowych noktowizorów.
Fot. 03. Tryb dzienny i nocny
Siatki celownicze.
Do wyboru mamy sześć siatek celowniczych w czterech kolorach, wszystkie siatki celownicze są skalowane zależnie od użytego zbliżenia. W pamięci celownika można zapisać 5 ustawień krzyża dostosowanych np. do różnych typów amunicji lub różnych egzemplarzy posiadanej broni między którymi przekładamy celownik. Nowością, którą wprowadzono w tym modelu jest fakt, że siatka celownicza po przystrzelaniu broni zawsze znajduje się na środku wyświetlacza. Użytkownicy Pard’ów np. serii 008 zapewne nie raz spotkali się z problemem krzyża, który w przypadku niezbyt precyzyjnego montażu na broni „uciekał” gdzieś po brzegach wyświetlacza, a przy dużym zbliżeniu potrafił zniknąć. Tutaj ten problem został świetnie rozwiązany.
Fot. 04 a, b, c – przykładowy wygląd menu celownika
Kalkulator balistyczny.
Coś dla fanów strzelania na duże odległości. Funkcja zsynchronizowana z laserowym dalmierzem. Celownik umożliwia wprowadzenie 5 profili używanej amunicji. Po włączeniu w menu funkcji kalkulatora balistycznego pierwsze kliknięcie przycisku dalmierza mierzy odległość, drugie wciśnięcie powoduje naniesienie na krzyż celowniczy znacznika, który pokazuje punkt trafienia dla wybranej amunicji i zmierzonej odległości.
Fot. 05. Ekran parametrów kalkulatora balistycznego dla amunicji S&B .223REM HPBT 69gr
Żyroskop.
Wbudowany żyroskop na bieżąco pokazuje kąt pochylenia celownika lewo-prawo, góra dół, umożliwiając wprowadzenie korekty.
Nagrywanie aktywowane odrzutem broni.
Funkcja dzięki której możemy nie martwić się, że nie zapisaliśmy momentu strzału. Po jej włączeniu mamy możliwość wybrania trzech stopni siły odrzutu (mała, średnia, duża). Po strzale celownik zapisze kilkusekundowy fragment przed i po strzale).
Oczywiście tak jak w poprzednich produktach mamy możliwość regulacji jasności świecenia wyświetlacza, zmiany ekspozycji obrazu (bardzo użyteczna funkcja w przypadku posiadania zewnętrznego mocniejszego oświetlacza IR), automatycznego nagrywania, nagrywania w ustalonych pętlach czasowych, zapisu daty i czasu na filmie etc. Z funkcji, które były dostępne w poprzednich produktach a których na chwilę obecną mi brakuje to możliwość pobrania nagranych filmów przez bezpośrednie podłączenie celownika do komputera. Port USB-C w który wyposażony jest celownik służy jedynie do ładowania akumulatora lub zasilania celownika z zewnętrznego źródła. Aby pobrać filmy zapisane na karcie MicroSD (nie ma jej z celownikiem, trzeba dokupić) należy skorzystać z czytnika kart w komputerze lub dedykowanej aplikacji PardVision, która umożliwia pobranie filmów na telefon i wykasowanie ich z celownika.
Na koniec.
Podsumowując – wyścig producentów optoelektroniki trwa w najlepsze, z punktu widzenia użytkownika jest to pozytywne zjawisko, mamy co raz większy wybór konkurencyjnych produktów które możemy dopasować do swoich indywidualnych preferencji. Pard wypuszczając model DS podniósł poprzeczkę konkurencji. Od pewnego czasu nie używałem już noktowizji na broni, ale ten celownik z przyjemnością założę na dłuższe testy w terenie.
Sugerowana cena detaliczna wersji bez dalmierza to 4299 PLN, wersja z dalmierzem 5499 PLN, w perspektywie nadchodzących Świąt, może warto napisać list do gwiazdki?
Dystrybutorem opisanego produktu jest sklep TaniePolowanie.pl, za naprawy gwarancyjne i pogwarancyjne w Polsce odpowiada najszybszy serwis elektroniki jaki znam czyli Alexim.pl. Gwarancja i serwis obejmuje tylko produkty z oficjalnej dystrybucji, które opatrzone są hologramem PARD POLSKA.
Paweł Grosicki
